Jak pozbyć się powoju w ogrodzie?

Zadowolony
  1. Mechaniczne środki kontrolne
  2. Jak usunąć chemikaliami?
  3. Techniki biologiczne
  4. Środki ludowe

Powój, lub jak nazywają go ludzie „brzoza”, jest bardzo niebezpieczny dla roślin uprawnych - skręca się wokół ich łodyg, przez co kładą się i często umierają. Powój pobiera składniki odżywcze i wilgoć z gleby na głębokość 70 cm, w wyniku czego podłoże jest zubożone i odwodnione. Ponadto korzenie tego chwastu wydzielają substancje toksyczne, działają przygnębiająco na uprawy ogrodnicze, co prowadzi do osłabienia, pogorszenia wzrostu i rozwoju, a także zmniejsza produktywność.

Mechaniczne środki kontrolne

W domkach letniskowych, w ogrodach i sadach powój uważany jest za chwast. Oplata rośliny uprawne, uniemożliwiając ich pełny wzrost i rozwój. Szybko rozprzestrzeniając się po terenie, roślina zamyka nasadzenia przed światłem słonecznym, które stały się dla niej podporą. Powoduje to pogorszenie fotosyntezy, a w efekcie brak mikroelementów i makroelementów.

Jednocześnie nie ma możliwości usunięcia „brzozy” bez uszkodzenia uprawianych sadzonek. Chwast należy dokładnie rozplątać i dosłownie pokroić na kawałki. Nie zadziała i wyciągnie go za korzeń – resztki kłącza na pewno pozostaną w ziemi, z której niedługo wyrosną nowe, silniejsze rośliny.

W walce z chwastami rozpowszechniło się mulczowanie. Jednak w przypadku „brzozy” nie daje to zauważalnego efektu – bocja pod spunbond słabnie, ale mimo to nie zatrzymuje jej wzrostu. Nawet jeśli przez cały sezon utrzymasz obszar zakryty czarną folią, powój nadal pojawi się w przyszłym roku, choć w mniejszych ilościach. W swoim naturalnym środowisku roślina ta dobrze rośnie nawet na kamiennych nasypach, dzięki czemu w ogrodzie jest w stanie przebić się przez grubą warstwę gruzu i żwiru.

Dlatego mulczowanie jest dość wątpliwym sposobem radzenia sobie z brzozami. Jeśli powój ma plecione nasadzenia ogrodowe, najskuteczniejsze będą pielenie, rozluźnienie, ucisk i uduszenie.

Odchwaszczanie i rozluźnianie

Wielokrotne głębokie rozluźnienie jest uważane za popularny sposób radzenia sobie z powójem. Pozwala znacznie zmniejszyć zanieczyszczenie terenu tą rośliną. Aby zabić chwast, konieczne jest cięcie korzeni rośliny na głębokość 10-15 cm trzy do czterech razy w okresie wegetacji. Nowe pędy rosną wtedy w mniejszej liczbie i znacznie wolniej. Nie należy jednak oczekiwać szybkich rezultatów – jak pokazuje praktyka, całkowite usunięcie „brzozy” z miejsca zajmie 2-3 lata i około 12-15 zabiegów.

Na małych łóżkach o niskim stopniu uszkodzenia można ręcznie wyciągnąć „brzozę”, podczas gdy ważne jest, aby wybrać kłącze z ziemi. Oczywiście jest mało prawdopodobne, aby udało się wydobyć wszystkie korzenie, ale nawet przy ich częściowym usunięciu tempo rozprzestrzeniania się chwastów znacznie się zmniejszy. Odchwaszczanie powinno odbywać się co 2-3 tygodnie – w ten sposób można latem zabezpieczyć nasadzenia przed porostem powoju.

Aby całkowicie pozbyć się chwastów, a przynajmniej znacznie je osłabić, zajmie to co najmniej 3-5 lat.

Wyczerpanie i uduszenie

Wyczerpanie jest jedną z najskuteczniejszych technik, która pozwala niemal całkowicie usunąć bocję polną w jednym sezonie i uratować nasadzenia ogrodowe. Metoda ta polega na tym, że młode pędy rośliny chwastów muszą być okresowo usuwane w najwcześniejszym stadium ich rozwoju. - to znaczy zniszczyć w ciągu pierwszych 2-3 dni po pojawieniu się na powierzchni gleby, zanim zdążą zmienić kolor na zielony. Tę procedurę trzeba powtarzać wiele razy.

Zasada działania jest tutaj prosta. Korzenie Loach zawierają znaczną ilość składników odżywczych i wilgoci, dzięki czemu nowe pąki mogą kiełkować nawet na małych korzeniach z dużych głębokości. Gdy pojawiają się młode pędy, korzenie zużywają posiadane rezerwy, nie uzupełniając ich w żaden sposób.

Jednak gdy tylko na sadzonkach uformują się pełnoprawne zielone liście - rozpoczyna się proces fotosyntezy i ponownie uzupełniane są zapasy energii.

Dlatego konieczne jest zniszczenie rośliny przed otwarciem pierwszych liści. Zwykle trzykrotne usunięcie kiełków pozwala całkowicie wyczerpać kłącze i pozbyć się irytującego sąsiedztwa.

Dobrą techniką przeciwko „brzozie” jest uduszenie. W tym przypadku gleba jest ostrożnie spulchniana na głębokość 8-12 cm - tak, aby kłącze chwastów rozbić na małe kawałki. Po pojawieniu się masowych pędów przeprowadza się ponowne kopanie, już na głębokość bagnetu łopaty 20-25 cm. Jednocześnie konieczne jest oranie ziemi w taki sposób, aby górna warstwa opadła - z tej głębokości sadzonki nie będą mogły wydostać się na powierzchnię, ponieważ kłącza są jeszcze zbyt słabe, małe i ubogie w składniki odżywcze.

Możesz użyć uproszczonej metody. Najpierw ziemia jest również spulchniana na płytką głębokość, jednocześnie rozbijając kłącze na małe kawałki. Półtora tygodnia po tym zabiegu pojawiają się nowe pędy. Zanim osiągną więcej niż 10 cm, muszą zostać przycięte lub skoszone. W razie potrzeby powtórz procedurę.

Przy takim podejściu bardzo ważne jest zapobieganie przerastaniu pędów. W przeciwnym razie zaczną rosnąć korzenie boczne z nowymi pąkami - roślina się rozmnaża i wtedy walka ze szkodnikiem może ciągnąć się w nieskończoność. Przy regularnym i terminowym przeprowadzaniu takiej obróbki do następnego sezonu ilość chwastów w ogrodzie zwykle zmniejsza się 3-4 razy.

Jak usunąć chemikaliami?

Powój jest odporny na herbicydy. Istnieją jednak środki, które pozwalają walczyć z wrogiem, a nawet go zniszczyć na zawsze. Latem na domkach letniskowych i trawnikach można stosować preparaty na bazie glifosatu - „Glibest”, „Napalm”, „Roundup”, a także „Fighter” i „Sprut Extra”.

Należy pamiętać, że nie ma chemikaliów, które jednocześnie niszczyłyby chwasty i jednocześnie byłyby całkowicie bezpieczne dla upraw ogrodniczych. Dlatego możliwe jest przetworzenie strony z "brzozy" przed siewem roślin uprawnych lub po zbiorze.

W takim przypadku musisz przestrzegać podstawowych zasad techniki rolniczej.

  • Nie traktuj powoju chemikaliami, dopóki jego łodygi nie osiągną 20 lub więcej centymetrów. Przed tym etapem rośliny mają zbyt mało liści i nie będą w stanie wchłonąć wystarczającej ilości trucizny do całkowitego zniszczenia. Takie przetwarzanie będzie w rzeczywistości nieskuteczne.
  • Dorosła brzoza jest szczególnie odporna na chemikalia. Dlatego najlepiej przeprowadzać zabieg, gdy rośliny są jeszcze młode.
  • Doświadczeni ogrodnicy zauważyli, że największy efekt można osiągnąć stosując herbicydy w fazie kwitnienia. Po tym czasie skuteczność kuracji spada wielokrotnie.
  • Kompleksowy efekt daje dobre rezultaty. W tym przypadku najpierw wykopuje się ziemię, aby zniszczyć korzenie dorosłych roślin. A gdy młode kiełkują, stosuje się chemikalia.
  • Wskazane jest przeprowadzenie przetwarzania w okresie, w którym pozostanie co najmniej miesiąc przed nadejściem mrozu. Ważne jest, aby aktywne składniki preparatów zostały całkowicie wchłonięte przez korzenie i całkowicie zniszczone.
  • Herbicydy stosuje się przy suchej pogodzie.Jeśli spadnie deszcz w ciągu kilku godzin po oprysku, substancje czynne zostaną po prostu spłukane z liści do ziemi i nie dadzą zauważalnych rezultatów.
  • W ciągu miesiąca po zabiegu niepożądane jest wycinanie, odchwaszczanie i koszenie chwastów. W przeciwnym razie toksyny nie dostaną się do korzeni z części nadziemnej, a powój przetrwa.

Zwykle młode bocje z słabo rozwiniętym systemem korzeniowym po pierwszym zabiegu więdną, stare walczą o byt. Nawet jeśli część nadziemna obumrze i uschnie, kłącza w ziemi pozostaną żywe. Możliwe, że po kilku tygodniach, a może w przyszłym roku, wyrosną z nich nowe potężne chwasty.

Techniki biologiczne

Bocje pełzające bardzo lubią słoneczne obszary. Jeśli roślina rośnie wśród gęstych nasadzeń, które tworzą zacienienie, rozwija się powoli i bezczynnie. Wiedząc o tej funkcji bocji, wielu próbuje pokonać szkodnika, sadząc zielony nawóz. Dobre rezultaty dają lucerna, rzodkiewka, gorczyca, facelia i żyto. Słonecznik, sorgo i trawa sudańska pomagają zniszczyć brzozę.

Stosując tę ​​biologiczną technikę, w ciągu zaledwie 2 sezonów można znacznie zmniejszyć liczbę bocji na terenie. Niemniej jednak jest mało prawdopodobne, aby całkowite usunięcie chwastów było możliwe. Należy również pamiętać, że sadzenie zbóż na miejscu przyciąga myszy, szczury i inne gryzonie. Dlatego takich roślin nie należy zostawiać w ogrodzie na zimę - najlepiej je skosić i przenieść do przechowywania w inne miejsce.

Ważne: ta metoda nie jest stosowana, jeśli Loach rósł na obszarach z ziemniakami, burakami i innymi roślinami okopowymi.

Środki ludowe

Z natury powój preferuje gleby kwaśne, dlatego często do zwalczania go stosuje się alkalizację. Popularne przepisy na „brzozę” opierają się na zastosowaniu następujących substancji.

  • Limonka - sprowadza się jesienią, zaraz po zbiorach, aby nie zaszkodzić uprawianym roślinom ogrodniczym. Jeden metr kwadratowy sadzenia wymaga 300 g leku.
  • kreda - podobnie jak wapno substancja ta jest wprowadzana dopiero jesienią w ilości 400 g na metr kwadratowy.
  • Mąka dolomitowa - można go dodawać do ziemi zarówno jesienią, jak i podczas wiosennego kopania ziemi. Optymalna dawka na metr kwadratowy to 400 g.
  • Popiół drzewny - płaci się w wysokości 1 kg za metr kwadratowy powierzchni lądowania. Substancja ta nie tylko odkwasza ziemię, ale jednocześnie nasyca ją użytecznymi mikroelementami.
  • Niektóre tradycyjne metody wymagają użycia soli w ilości 1 kg na 10 litrów wody. Należy jednak liczyć się z tym, że nie wszystkie uprawiane rośliny będą mogły później z powodzeniem rosnąć i rozwijać się na tłustym podłożu.

Inne środki zaradcze to soda oczyszczona i ocet. Jednak ich skuteczność w walce z „brzozą” budzi poważne wątpliwości, ale szkoda wynikająca z narażenia może być bardzo znacząca. Są to substancje agresywne, a jeśli dostaną się na nadziemną część roślin uprawnych, to te ostatnie dosłownie się wypalą. Dostając się do gruntu takie odczynniki zmieniają jego strukturę i skład, więc zawsze istnieje duże ryzyko, że żadne rośliny ogrodowe nie będą mogły rosnąć w tym miejscu latami.

Jeśli chwast jest młody, można go usunąć nawet wrzątkiem. Aby to zrobić, musisz hojnie zrzucić dla nich ziemię, przechwytując okoliczne tereny w promieniu do 1,5 m.

Bez względu na obraną metodę, bożę należy zwalczać przed jej ostateczną eksterminacją - tylko w ten sposób można ją całkowicie zniszczyć. Jeśli nie poświęcisz wystarczającej uwagi zabiegom, „brzoza” będzie rosła w kółko i całkowicie zatkała cały ogród. Zniszczenie musi być uporczywe i zaplanowane, wtedy niechciany sąsiad na zawsze opuści teren ogrodu.

bez komentarza

Komentarz został wysłany pomyślnie.

Kuchnia

Sypialnia

Meble